www.swiatmojejk.blogspot.com |
www.swiatmojejk.blogspot.com |
Witam serdecznie.
Dzis ciąg dalszy propozycji na karnawałowe party :).
Choć doskonale się sprawdzają w czasie karnawału to są tez fajne do pochrupania tak po prostu np. podczas wieczornego seansu filmowego.
Moja propozycja dzisiaj to w zasadzie dwie.
Jedna wersja słonawa - lekko pikantna , druga wersja karmelizowana - słodka z aromatem świątecznym.
Proponuje zrobić oby dwie wersje - naprawdę wciągają :)).
Zapraszam.
Składniki :
do wersji słonej:
- ok. 300 g orzechów ( dowolne, u mnie laskowe + migdały + włoskie )
- odrobina pieprzu cayenne chilli
- szczypta soli czosnkowej
- pieprz ziołowy
- odrobina suszonej mięty
- papryka słodka
- 1 łyżka masła
- opcjonalnie odrobina przyprawy garam masala
do wersji słodkiej:
- ok. 400 g orzechów ( dowolne )
- 1 kubek cukru
- 1 kubek wody
- 1 łyżeczka przypraw korzennych
Sposób przygotowania.
Zanim zaczniecie, przygotujecie sobie wszystkie przyprawy których użyjecie. Oczywiście możecie użyć dowolnych i nie musicie trzymać się ściśle tych których ja miałam pod ręką i użyłam.
Dodatkowo dobrze jest przygotować sobie blaszkę i wyłożyć ja papierem do pieczenia.
Na sucha patelnie wsypujemy orzechy i chwilkę je prażymy.
Gdy zaczną ładnie pachnieć dosypujemy nasze przyprawy. ( nie podaje dokładnej ilości bo tutaj dajemy w zasadzie na oko i według własnych preferencji ostrości ).
Całość mieszamy dokładnie aby przyprawy obtoczyły każdy orzeszek.
Na koniec dorzucamy nasze masło i całość mieszając smażymy jeszcze ok . 1 minutki.
Przekładamy na przygotowana blaszkę i rozkładamy po całości. Strudzimy.
Po całkowitym ostudzeniu przekładamy do dowolnych miseczek i serwujemy.
Wersja słodka.
Na patelnie wsypujemy cukier i wlewamy wodę.
Całość zagotowujemy - nie mieszamy.
Gdy cukier zacznie się gotować możemy lekko przemieszać i zostawiamy tak dobre parę minut aby się gotowało.
Pod koniec obserwujemy gdyż zacznie gęstnieć i całość zacznie nabierać złotego koloru.
Gdy tylko zauważymy pierwsze niezłocenia wsypujemy przyprawę korzenna i nasze orzechy.
Całość mieszając smażymy jeszcze aż karmel całkiem zgęstnieje , zrobi się ciemny i bardzo gesty.
Tak przygotowane orzeszki wylewamy na blaszkę z papierem do pieczenia i rozkładamy po całości w miarę możliwości.
Po całkowitym ostudzeniu można jeszcze rękoma pokruszyć całość.
Mala uwaga na koniec - jeśli nie chcecie aby Wasza wersja karmelizowana była bardzo twarda - niektórzy nie lubią bardzo twardego karmelu - należy troszkę szybciej zdjąć z ognia nasz karmel tzn. Nie czekacie aż będzie bardzo ciemny i gesty tylko gdy będzie już ze złocony ściągacie całość.
W tej wersji Wasze orzeszki nie będą miały lśniącej powłoki i będą obtoczone nieco cukrowa powłoką ale nie będą tez super twarde.
Wybierzcie metodę którą wolicie :)
Gotowe.
Polecam i pozdrawiam serdecznie.
www.swiatmojejk.blogspot.com |
www.swiatmojejk.blogspot.com |
Komentarze
Prześlij komentarz