Muffiny czekoladowe z maliną.

www.swiatmojejk.blogspot.com

www.swiatmojejk.blogspot.com

Witam serdecznie.

Dziś mam dla Was kolejną propozycje na nadchodzący Dzień Mamy. 

Tym razem nie będzie to ciasto ani tort a przepyszne i proste muffiny. 

Przygotowanie to zaledwie chwilka a jeśli macie większe dzieci możecie zaprosić je do wspólnego pieczenia i dekorowania :).

W roli niespodzianki przy kęsie czekoladowego wnętrza ukarze się Wam - malina :).

Dekoracje możecie zrobić tak jak ja, za pomocą dekoracyjnej końcówki cukierniczej lub zwykłego woreczka śniadaniowego z odciętą końcówką lub całkowicie dowolnie w/g własnych upodobań i fantazji.

Zapraszam serdecznie.

Składniki : 

 na muffiny ( wychodzi z tej porcji 12 szt. ) : 

• 100 g miękkiego masła
• 1/2 kubka brązowego cukru
• 1 łyżeczka wanilii ( ekstrakt - aromat do ciast )
• 50 g kwaśnej śmietany gęstej
• szczypta soli
• 2 jajka ( pokojowa temperatura )
• 100 g mąki pszennej
• 25 g mączki ziemniaczanej
• 10 g cacao ( prawdziwe, nie słodzone )
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia
• ok. kubka mrożonych malin ( możecie użyć świeżych )

na krem :

• 1 kubek cukru
• 2 białka
• 130 g miękkiego masła
• opcjonalnie odrobina barwnika spożywczego ( jeśli chcecie kolorowy krem )

Sposób przygotowania : 

Piekarnik nastawiamy na 180 stop. C.

Foremkę do muffinek wypełniamy papierowymi papilotkami. Odstawiamy na bok.

Do misy miksera wrzucamy : masło + brązowy cukier = miksujemy na w miarę kremową masę.

W miseczce obok przesiewamy przez sitko : mąkę pszenną + mąkę ziemniaczaną + sól + cacao + proszek do pieczenia = odstawiamy na bok.

Do zmiksowanej masy maślanej dokładamy cały czas dalej miksując : jajka + śmietanę + wanilię.

Łączymy mokre składniki z suchymi : dosypujemy do miksera suche i delikatnie, tylko do połączenia się składników mieszamy.

Porcjujemy gotowe ciasto w formę od muffinek - do 1/2 wysokości foremki.

Maliny ( tak jak są zamrożone ) wciskamy w środek każdej muffiny - np. po 2 szt.

Całość wkładamy do nagrzanego pieca i pieczemy ok. 20 minut. Do suchego patyczka.

Studzimy.

W miedzy czasie przygotowujemy krem do dekoracji.

W małym garnuszku wlewamy trochę wody i doprowadzamy do zagotowania.

Wybieramy miskę która będzie pasowała na garnek ( tzw.  gotowanie na parze ).

Do miski wrzucamy białka + cukier = odrobine mieszamy całość.

Przekładamy na gotujący się garnek z wodą i cały czas mieszając gotujemy ( zaparzamy białka ) na parze wodnej do uzyskania jasnej, lekko puszystej konsystencji.

Bardzo ważne jest, aby cukier się rozpuścił, wiec najlepiej sprawdzić palcami czy nie czujemy granulków cukru.

Zdejmujemy z pary i przekładamy do misy miksera.

Mikser nastawiamy na szybkie obroty i miksujemy dobre 7 minut = do czasu aż masa ostygnie, a białka zamienią się na gęste i puszyste.

Na tym etapie zmniejszamy obroty miksera na wolne i dorzucamy po kawałeczku miękkiego masła.

Miksujemy całość kolejne 7 a nawet 10 minut.

Powstała masa będzie jednolita i puszysta. Bardzo dobrze trzyma formę i schłodzona w lodówce pozostaje trwała.

Jeśli chcemy przekładamy masę do miseczki i dodajemy dowolne barwniki.

Dekorujemy przekładając krem do szprycy dekoracyjnej z końcówkami lub nawet przy pomocy zwykłego woreczka śniadaniowego w którym wycinamy mniejszy różek i wyciskamy dowolnie.

Gotowe.

Super smaczne, bardzo proste i warte przygotowania.

Polecam i pozdrawiam serdecznie.

www.swiatmojejk.blogspot.com

www.swiatmojejk.blogspot.com