Bagietty na 24 h starterze - najlepsze!

www.swiatmojejk.blogspot.com

www.swiatmojejk.blogspot.com

Witam serdecznie.

Pieczywo - u mnie w domku konieczność, bez niego nie potrafię żyć :). Domowe pieczywo - to dla mnie przyjemność smaku i aromat rozchodzący się w całym domu, chrupiąca skórka i mięciutki miąższ. Jeszcze ciepłe i chrupiące wciągamy bardzoo szybciutko.

W moim domu często sięgam po domowe pieczywo i sama piekę, ponieważ mam bardzo słaby dostęp do dobrego kupnego. To dla mnie najważniejszy argument, dlatego gdy pozwala mi na to czas, biorę się za pieczenie.

Moim domownicy mają pieczywo bez ulepszaczy i wiem co jedzą.

Samo pieczenie pieczywa nie jest ani skomplikowane ani nie wymaga jakiś wielkich produktów - wystarczy dobra mąka i trochę cierpliwości aby ciasto sobie pięknie rosło.

To dzisiejsze prezentowane pieczywko jest jednym z moich ulubionych i pod względem smakowym i pod względem pięknego, wyrośniętego miąższu.

Jeśli także lubicie piec pieczywko - koniecznie polecam upieczenie tej wersji.

Zapraszam.

Składniki : 

na starter : 

• 300 g mąki chlebowej Typ 630
• 300 g wody ( pokojowa temperatura )
• 1/3 łyżeczki drożdży instant

na ciasto właściwe : 

• cały powstały wyżej zaczyn
• 600 g mąki chlebowej Typ 630
• 300 g wody ( pokojowa temperatura )
• 20 g soli
• 7 g drożdży instant

Sposób przygotowania : 

Przepis jest podany na 4 duże bagetty lub jeśli wolicie, możecie oczywiście zamienić na 2 chlebki, pamiętając wtedy o troszkę dłuższym wypiekaniu w piecu.

Samo przygotowanie ciasta i pieczenie to chwilka, jedynie musicie dać czas na dojrzewanie startera i ciasta właściwego, ale naprawdę watro być cierpliwym, bo pięknie wyrośnie i będzie super pyszne pieczywo.

W dużej misce wsypujemy starter : mąkę + wodę + drożdże = mieszamy drewnianą łyżką do połączenia składników.

Całość przykrywamy folią spożywczą i odstawiamy na 24 h w spokojne miejsce ( u mnie jest to wyłączona mikrofalówka lub piekarnik ).

Po 24 h przygotowujemy ciasto właściwie.

Do misy miksera odmierzamy : mąkę + wodę + sól + drożdże = dolewamy nasz wyrośnięty starter.

Całość, końcówką z hakiem do wyrabiania ciast, na małych obrotach, miksujemy do połączenia.

Gdy ciasto się połączy, możemy nieco przyspieszyć obroty miksera i wyrabiać ciasto kolejne 3 -5 minut. 

Ciasto ma być gładkie, elastyczne i nie zbyt luźne. Będzie odchodzić od misy ale przy dotyku może być lekko klejące.

Przekładamy ciasto do podsypanej mąką misy i przykrywamy folią spożywczą = odstawiamy na 1 h.

Po upływie godziny, zaczynamy składać ciasto = łapiemy za róg ciasta i delikatnie wyciągając go do góry, rozciągamy ciasto. Układamy do środka. Tak łapiemy za kolejny kawałek brzegu aż dookoła ciasta.

Zostawiamy ciasto ponownie na pół godziny w spokoju.

Drugie składanie ciasta = składamy delikatnie rozciągając na 3 części ( dwie do środka ).

Odstawiamy na pół godziny.

Ciasto przekładamy delikatnie na podsypana lekko stolnice.

Dzielimy na 4 części.

Każdą formujemy na długą bagiette, starając się nie zgniatać i tym samym nie pozbywać ciasta pęcherzyków powietrza.

Przygotowujemy blachę - najlepiej z dziurami wtedy bagietty od spodu pięknie się zarumienią. Wykładamy papierem do pieczenia.

Układamy na blasze, delikatnie podsypując dół mąką i zostawiając odstępy pomiędzy bagiettami na wyrastanie.

Delikatnie oprószamy jeszcze bagietty po górze mąką i ostrym nożem nacinamy na skos każdą bagiette po ok. 4 razy.

Przykrywamy bawełnianym ręcznikiem i zostawiamy do wyrośnięcia.

W miedzy czasie rozgrzewamy piekarnik do 230 stop. C. z funkcją pary. Jeśli nie macie takiej opcji w piekarniku, wystarczy wstawić do nagrzanego piekarnika na dół, naczynie z wodą.

Gdy piekarnik jest gotowy wkładamy szybko nasze bagiety i pieczemy ok. 25 minut.

Wyciągamy i studzimy.

Gotowe.

Chrupiące o miękkim i aromatycznym miąższu - gotowe do schrupania :).

Jeśli ktoś zainteresowany rozplanowaniem takiego pieczenia podaje Wam mój przykładowy harmonogram takiego pieczenia :

1. Godzina 12.00 przygotowuje zakwas i dostawiam go do następnego dnia do godziny 12.00.
2. Godzina ok. 12.00 stej następnego dnia - przygotowuje ciasto właściwe. Odstawiam na 1 h.
3. ok. 13. 00 składam pierwszy raz ciasto.
4. ok. 13.30 drugie składanie ciasta.
5. ok. 14 stej formuje bagietty, nacinanie i leżakowanie do nagrzania pieca.
6. ok. 14.30 bagietty do pieca.

Oczywiście to tylko przykład z którego możecie skorzystać dla ułatwienia planu dnia.

 

Polecam i pozdrawiam serdecznie.

www.swiatmojejk.blogspot.com

www.swiatmojejk.blogspot.com