Witam serdecznie.
Obiecałam Wam ostatnio, że będzie więcej przepisów z jabłkami = zatem dziś kolejny.
Buchty, czyli puszyste niczym puch ciasto drożdżowe, a w nim zaczarowałam smak jesieni, czyli jabłka i połączyłam ze smakami świąt - anyż, cynamon, żurawina i pomarańcz.
Wszystko to zamknięte w mięciutkim cieście sprawia, że już po pierwszym kęsie będziecie szczęśliwi :).
Doskonały pomysł na weekendowe popołudnie lub nawet na nadchodzący czas świąt czy nowego roku.
Koniecznie przygotujcie w Waszych domach - zapraszam po przepis.
Składniki :
( forma duża blacha z wysokimi brzegami 25 cm / 35 cm = około 16 bułeczek )
na ciasto :
- 500 g maki pszennej typ 630 ( możecie zastąpić zwykłą, ale ta nadaje dodatkową puszystość i delikatność wypiekom )
- szczypta soli
- 40 g drożdży świeżych
- 250 ml ciepłego mleka
- 100 g cukru
- 1 łyżka cukru waniliowego
- 1 jajko
- 80 g miękkiego masła
- skórka z pomarańczy
- 1 łyżeczka wanilii ekstrakt
na nadzienie :
- 1 kg ( przed obraniem 1,7 kg ) twardych, kwaśnych jabłek
- 1 gwiazdka anyżu
- 2 łyżeczki cynamonu
- 1 łyżka cukru waniliowego
- 1/2 kubka cukru muscovado
- sok z pomarańczy
- garść suszonej żurawiny
- 1 łyżka mączki ziemniaczanej
- dodatkowo 100 g masła - rozpuszczonego
Sposób przygotowania :
Zaczynamy od ciasta.
Najprościej wszystko wyrabiać w mikserze ale możecie też ręcznie.
Do misy odmierzamy : mąkę ( możecie przesiać dodatkowo ) + sól + cukier + cukier waniliowy = mieszamy i w środku palcem robimy małe wgłębienie.
Dolewamy w nie ciepłe mleko + wkruszamy drożdże = zostawiamy na kilka minut, aż drożdże zaczną pracować.
Dodajemy : jajko + miękkie masło + skórka z pomarańczy + ekstrakt waniliowy = całość, końcówką z hakiem, wyrabiamy dobre pare minut, aż ciasto całkowicie się połączy i stanie się gładkie i jednolite.
Całość przykrywamy i w ciepłe miejsce na ok. 1 godzinę = musi podwoić swoją objętość.
Nie pomijajcie tego etapu, ani nie przyspieszajcie, bo od tego zależy, aby potem wasze buchty były mega puszyste.
Zabieramy się na farsz.
Jabłka obieramy i kroimy w małą kosteczkę.
Na dużej patelni rozgrzewamy łyżkę masła = wrzucamy jabłka + anyż + cynamon + cukier waniliowy + brązowy cukier + sok z pomarańczy = smażymy kilka minut, aż całość zmięknie i nadmiar płynów odparuje.
Wyjmujemy anyż.
Ściągamy z ognia i dodajemy żurawinę + mąkę = mieszamy dokładnie. Odstawiamy do przestudzenia.
Wyrośnięte ciasto wykładamy na stolnice. Delikatnie podsypując mąką blat - jeśli trzeba.
Dzielimy na 12 = 16 części.
Każdą część, w ręku, spłaszczamy i na środek nakładamy po ok. łyżce farszu z jabłek.
Zamykamy, porządnie sklejając do siebie brzegi i kulając w dłoniach, formujemy okrągłą bułeczkę.
Tak postępujemy do końca z każdą częścią ciasta.
Bułeczki układamy w dobrze wysmarowanym masłem naczyniu - łączeniem bułeczki na dół.
Na koniec smarujemy całość, po wierzchu jeszcze, porządnie masłem.
Odstawiamy na 30 minut w ciepłe miejsce do ponownego wyrastania.
Piekarnik nastawiamy 180 stop. C. ( u mnie termoobieg )
Pieczemy ok. 25 minut.
Na gotowo, lekko przestudzone, posypujemy cukrem pudrem.
Gotowe.
Najlepsze, jeszcze lekko ciepłe, podane w towarzystwie pysznej herbaty czy kawy, a dla chętnych dodatkowo możecie zaserwować z odrobina sosu waniliowego.
Jeżeli, jakimś sposobem zostanie Wam jakaś buchta na kolejny dzień = wystarczy na kilka sekund włożyć do mikrofali = pycha !! :)
Polecam i pozdrawiam serdecznie.
Komentarze
Prześlij komentarz